Mercedes GLE 350e Wielka hybryda


Mercedes GLE 350e to największa hybryda plug- in, jaką dotąd jeździłem. To też, niezależnie od całej nowoczesnej techniki, następny SUV Mercedesa, który roztacza podobną aurę jak pierwszy ML.

Chyba właśnie to podobieństwo sprawiło, że tak chętnie umawiałem się na jazdę GLE. Nie ma bowiem nic lepszego niż dobre nawiązanie do klasyki. Czymś takim jest z pewnością właśnie pierwszy Mercedes ML. Skradł serca milionów na całym świecie w 1997 roku i nadal jest bardzo aktualny.

Przyznam – nie pomyliłem się. Solidne nieco konserwatywne wnętrze. Wysoko posadowione, szerokie fotele i duży panel sterowania z ogromnymi ekranami, zamiast wielkich zegarów. Tak samo, ale całkiem współcześnie. Za nastrój odpowiada też wielokolorowe i wszechobecne podświetlenie.

 

W pierwszym Mercedesie ML, znanym jako W162 maksymalna przestrzeń ładunkowa wynosiła 2020 litrów. W normalnym GLE wynosi ona 2055, a w hybrydzie plug-in 2015. Ciągle kręcimy się więc wokół podobnych wartości. Utrzymanie zbliżonych wartości było problemem zwłaszcza w hybrydzie. Inżynierowie Mercedesa znaleźli na to rozwiązanie, projektując w specyficzny sposób tylną oś. Zrobili to tak, aby zmieściły się akumulatory o pojemności 31,2 kWh.

Wiemy o tym, że większość hybryd plug-in dysponuje w pełni zasięgiem od 50 do 100 kilometrów. W przypadku wielkiego i ciężkiego Mercedesa jest to… właśnie ponad 100 km. Bardzo dobry wynik. A jak zależy nam na osiągach, możemy zamienić zmagazynowany w akumulatorach prąd na moc i moment obrotowy, co też jest przyjemne. Zwłaszcza, że zespół napędowy 350 de to do spółki silnik elektryczny o mocy 100 kW (136 KM) oraz dwulitrowy silnik Diesla o mocy 194 KM. Silnik elektryczny dysponuje momentem obrotowym o wartości 440 Nm, diesel – 400 Nm. Sumujemy, liczymy straty i wychodzi nam 700 Nm. Jak w ciężarówce.

Imponujący moment obrotowy umożliwia nam rozpędzenie auta do 100 km na godz. w 6,8 sekundy i osiągnięcie prędkości maksymalnej wynoszącej 210 km na godz. Biegi zmienia 9-przełożeniowy automat. Nową hybrydę Mercedesa przystosowano oczywiście do najnowszych, szybkich ładowarek. Taka o mocy 60 kW pełne ładowanie akumulatora wykonuje w pół godziny, a do 80 proc. ładuje się w 20 minut.

Zródło: trojmiasto.wyborcza.pl


Ostatnie aktualności Wszystkie aktualności
Kontakt Jazda testowa Oferta

Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.